fbpx

Trening sportowy w smogu?

W zdrowym ciele – zdrowy duch. To sławne powiedzenie jest z reguły wykorzystywane, by zachęcać do uprawiania sportu i aktywności fizycznej. Korzystny wpływ treningu sportowego i innych form rekreacji na organizm jest znany od setek lat. Smog jednak wpływa na tak wiele sfer naszego życia, że wydaje się wręcz niemożliwe, by nie odcisnął swojego piętna również na tej. W dyskusjach powraca więc raz po raz pytanie: czy trening wykonywany w warunkach zanieczyszczenia powietrza wciąż pomaga czy raczej pogarsza stan naszego zdrowia?

 

Aktywność fizyczna jest niemal panaceum – zaleca się ją jako środek profilaktyczny na większość znanych schorzeń, przy wielu z nich pomaga również doraźnie. Wynika to głównie z funkcji stymulacyjnej – w trakcie treningu przepływ krwi, a co za tym idzie, również dotlenianie komórek jest bardziej intensywne. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że wykonując ćwiczenia nie tylko pobudzamy do wytężonej pracy poszczególne partie ciała, ale także większość organów wewnętrznych. Do długofalowych skutków treningu zaliczamy więc m.in. spalanie tłuszczu, rozbudowę masy mięśniowej, lepszą przemianę materii, bardziej intensywne wydzielanie niektórych hormonów, zmiany sylwetki, wzrost siły czy np. odporności. Wniosek, że regularna aktywność fizyczna  jest w stanie lepiej przygotować nasz organizm na walkę ze smogiem lub pomoże w jakiejś części zniwelować jego skutki, jest zatem logiczny. Niestety, sytuacja jest bardziej złożona.

Starcie dwóch żywiołów

Smog, niezależnie od rodzaju, dostaje się do organizmu głównie za pomocą układu oddechowego. Następnie jego cząsteczki są rozprowadzane po całym organizmie wraz z tlenem. Większe stężenie jest w stanie wywoływać stany zapalne, a te z kolei prowadzą do niekiedy bardzo dotkliwych dolegliwości psychofizycznych: od uczucia niepokoju po napady agresji i myśli samobójcze, od kaszlu po bóle głowy i problemy z oddychaniem. Uprawianie sportu czy nawet mniej intensywne formy rekreacji są w stanie w określony sposób „przygotować” nasze ciało na walkę z zanieczyszczeniami z powietrza. Jednakże układ krążenia, działający jak wielka pompa, dostarcza do wszystkich komórek ciała tlen, a im bardziej intensywny wysiłek, tym musi dostarczać go więcej. Tworzy to niekorzystne sprzężenie zwrotne w sytuacji dłuższej ekspozycji na smog – organizm potrzebuje tlenu, a sportowiec, który łapczywie połyka duże dawki powietrza, dostarcza wraz z nim sporej dawki zanieczyszczeń.

Polscy naukowcy (Duda, Rydzik, Czarny, Błach, Ambroży) w badaniu „Reaction of the Organisms of Young Football Players to City Smog in the Sports Training” z lipca 2020r. dowiedli, że ćwiczenia fizyczne w środowisku o wysokim stopniu zanieczyszczenia powietrza znacząco pogarsza wynik treningu, ale jest także niebezpieczny dla zdrowia sportowców, głównie poprzez negatywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy i parametry hematologiczne krwi. Sam fakt odbywania treningu w określonej lokalizacji może spowodować nawet 4-krotny wzrost ilości przyjmowanych do organizmu szkodliwych substancji. Towarzyszące ćwiczeniom odwodnienie i zmęczenie mogą jeszcze pogorszyć sytuację, zwiększając ryzyko wystąpienia poważnych komplikacji, jak np. rak płuc, czy choroby serca. Badacze postulują wręcz, aby w planowaniu zajęć uwzględniać jakość powietrza w danym miejscu, bo zaaplikowanie podobnych jednostek treningowych w miejscu bardziej „skażonym” może przyczynić się do przeciążenia organizmów zawodników. Płaszczyzną porównań na tym polu była obserwacja parametrów u młodych piłkarzy, trenujących w Głuchołazach i Krakowie.

Porozmawiajmy o…pogodzie

Wśród wielu badań na ten temat pojawia się podobny wniosek: im wyższy stopień zatrucia powietrza, tym bardziej rośnie ryzyko, że trening przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego: zarówno stan zdrowia, jak i indywidualne osiągi sportowca będą gorsze. To ogromne utrudnienie dla wszystkich, którzy trenują bądź występują w dyscyplinach, wymagających aktywności „na zewnątrz”. Okazuje się jednak, że stosunkowo łatwo można przywrócić naturalną kolej rzeczy. Kluczem do sukcesu jest śledzenie prognozy pogody. Deszcz oraz wiatr są sprzymierzeńcami aktywnych ruchowo osób – oczyszczają powietrze z większości szkodliwych cząsteczek w miejscu treningu.

Równie istotnym zbiorem danych są wszelakiej maści prognozy oraz bieżące dane, dotyczące stanu zanieczyszczenia powietrza. W przypadku wyższych stężeń szkodliwych substancji, warto zostać w domu lub odbyć trening pod przysłowiowym dachem. Stosunkowo wiele dyscyplin oferuje taką możliwość.

Odpowiedni czas, odpowiednie miejsce

Dobrą wiadomością dla entuzjastów ruchu i sportu jest zmienność skażenia powietrza. Obserwacje danych z punktów pomiarowych wykazują, że rozmieszczenie i natężenie smogu mogą znacząco się różnić na przestrzeni nawet stosunkowo krótkiego czasu. Jest to ściśle związane z aktywnością ludzi i firm w określonej lokalizacji. Przykładowo, w godzinach porannych w pobliżu często uczęszczanych dróg jakość powietrza może być fatalna ze względu na intensywny ruch uliczny. W tym samym miejscu, ale w godzinach przedpołudniowych, warunki do rozegrania pojedynku lub odbycia treningu mogą być już optymalne. Wydaje się także oczywiste, że generalnie bardziej atrakcyjną lokalizacją będą zawsze mniej zurbanizowane okolice, położone z dala od ruchliwych dróg, zakładów produkcyjnych i centrum dużych miast. Nieprzypadkowo większość znanych centrum treningowych dla np. klubów piłkarskich jest położonych na odludziu, w cieniu drzew i spokojnej okolicy.

Trening przed i po treningu

W kwietniu bieżącego roku sensację w świecie sportu wywołało zdjęcie Arjena Robbena (legendarnego holenderskiego piłkarza, grającego m.in. dla Realu Madryt, Chelsea czy Bayernu Monachium) wracającego do domu po wygranym meczu na rowerze. Nie byłoby to może tak szokujące, gdyby nie to, że dawny reprezentant Oranje, będący już 37-latkiem, musiał pokonać w ten sposób ponad 60 kilometrów. Ta godna podziwu postawa jest zarazem wskazówką, co każdy z nas może zrobić, aby zniwelować negatywny wpływ smogu na jakość swojego treningu. Można przecież samemu ograniczać jego powstawanie. Naukowcy, analizujący to zagadnienie, wskazują najczęściej na proste działania:

– rezygnację z podróży własnym samochodem na rzecz komunikacji zbiorowej lub np. roweru czy spaceru (ma to również dodatkowy wymiar treningowy);

– ograniczenie liczby spotkań na żywo na rzecz telekonferencji, rozmów telefonicznych, itd.;

– unikanie dużych skupisk ludzkich i miejsc o dużej intensywności ruchu;

– odbywanie treningów w „zewnętrznych” porach dnia (rano lub wieczorami), kiedy ruch uliczny jest dużo słabszy;

– oszczędne zużywanie wody, energii cieplnej oraz elektrycznej.

Nie ulega wątpliwości, że sport pełni dziś istotną rolę w rozwoju całych społeczeństw. Nie można jednak zapominać o jego potencjalnie szkodliwym wpływie, m.in. generowaniu smogu lub niszczeniu zdrowia zawodników, trenujących w warunkach silnie skażonego powietrza. Dlatego rzetelna informacja o źródłach szkodliwej emisji oraz prognozy jej zmian w czasie są dzisiaj tak wartościowe. Dzięki dokładnym danym z symulacji, możliwe jest szczegółowe rozplanowanie rozmieszczenia obiektów sportowo-rekreacyjnych i innych inwestycji tego typu, tak aby zminimalizować ich ślad węglowy oraz zapewnić chętnym najlepsze warunki do aktywności na (nomen omen) świeżym powietrzu.